Marka Billou to zaprojektowane i wykonane w Polsce z użyciem polskich materiałów pieluszki. Materiały użyte do produkcji posiadają atesty Instytutu Włókiennictwa.
Gęsto rozmieszczone napki pozwalają na łatwe dopasowanie rozmiaru zarówno do maluszka, jak i do starszego dziecka. W pasie posiadają dodatkowe napki, dzięki czemu można przypiąć na zakładkę do minimalnego rozmiaru pieluszki.
Gumki wokół nóżek są delikatne, nie odciskają się i zapobiegają przeciekaniu, a płaska gumka w pasie układa zgrabnie pieluszkę/otulacz na pupie, nie odciska się na ciele.
Wzory….po prostu PIĘKNE! Bajecznie kolorowe, soczyste kolory, ale i znajdzie się czysto biała pieluszka (idealna na święta/chrzciny…)
Materiał PUL delikatny, mięciutki, giętki. Pieluszka ładnie się układa. Nam przypasowała bardzo. Szeroka w kroku, na drobniejsze dzieci może być za szeroka. U nas wraz z wkładem L, świetnie leży, nic się nie przesuwa ani nie przecieka.
Pieluszki i wkłady posiadają metki z instrukcją użytkowania i prania.
Billou to:
- pieluszki kieszonki z polarkiem
- pieluszki kieszonki z coolmaxem
- otulacze
- wkłady rozmiarowe S, M, L mikrofibra, polarek lub coolmax
- woreczki PUL
- śliniaki
Wzory na poszczególnych produktach powtarzają się, czyli można sobie dobrać komplet z jednym wzorem, np:
no i woreczek:
Co testowaliśmy:
Kieszonka OS z coolmaxem Wesoła pasieka
Pieluszka miękka i delikatna, co nie oznacza, że słaba. Myślę, że coolmax dodaje tej delikatności. Pieluszka dokładnie uszyta, gumki delikatne, nie odciskają się, ale przylegają odpowiednio do ciałka. Wkład używałam zamiennie: z mikrofibry i coolmaxu rozmiar L, czyli dla dzieci powyżej 9kg.
Kieszonka szybko schnie, wkład trochę dłużej. W zależności od pogody schodziło na to 12-18 godzin.
Coolmax powoduje, że wilgoć lepiej jest odprowadzana i izolowana od pupy.
Wkład do kieszonki wsuwa się od przodu. Pod zakładkę. Dzięki zakładce dziecko nie czuje zawieszki. A gdy chcemy wyciągnąć wkład, wystarczy za nią pociągnąć.
Przeznaczony 3,5 – 16kg. Otulacz posiada zakładki z polarku, utrzymujące wkład na miejscu. Zakładki podszyte są PULem. Dość szeroki – 20cm w kroku, ale… idealny do składanych wkładów, prefoldów i formowanek 🙂 Wystarczy szerzej złożyć i gotowe. Oczywiście wkłady, które są przeznaczone do tych pieluszek, pasują idealnie. PUL jest tak mięciutki, że pieluszka potem dobrze układa się na pupie.
Jest to mój ulubiony wzór. Ma w sobie coś takiego…może to ten ptaszek 🙂 Otulacz użytkuje nam się bardzo wygodnie. Po prawidłowym umieszczeniu wkładu i zapięciu, nic się nie przesuwa, ładnie otula pupkę i cieszy oko 🙂
Wkład chłonny coolmax
Billou posiada wkłady w trzech rozmiarach do pieluszek i otulaczy:
- S – najczęściej jako wkład dodatkowy, można używać dla noworodków,
- M – uniwersalny,
- L – dla dzieci powyżej 9-10 kg.
Wkłady do otulaczy są jednostronnie obszyte mikropolarem lub coolmaxem. Billou ma w swojej ofercie również wkłady mikrofibrowe.
od góry – coolmax, mikrofibra i mikropolar
Wkłady mają trapezowaty kształt. Z jednej strony szersze i zwężają się. Dzięki temu można sobie regulować – moja córeczka siusia do przodu, więc wkładam zawsze szerszą stroną z przodu. Wkłady składają się z czterech warstw chłonnej mikrofibry. Od pupy dziecka mamy mikropolarek lub coolmax. Wkłady z mikrofibry przeznaczone są do kieszonek. Nigdy nie wkładamy mikrofibry zaraz przy pupie dziecka – bo wysusza skórę. Wszystkie wkłady posiadają uchwyt do wyjmowania ich z pieluchy – takie uszko. Doskonale nadaje się również do zawieszenia na suszarce.
Po wielokrotnym praniu wkład wygląda jak nowy, nic się nie strzępi, nie kulkuje. Bardzo dobrze chłonie. U nas wystarcza na 2-3 godziny. Trzeba tylko pamiętać, by dobrze go dopasować – rozmiarowo.
No i schnie równie szybko – jestem mile zaskoczona.
Podsumowując – pieluszki zgrabne, pomimo iż są szerokie, ładnie się układają na pupie, nic się nie marszczy. Wkłady zasługują na uwagę, dzięki chłonności, fajnemu kształtowi i szybkości schnięcia.
Niedługo w ofercie Billou pojawią się pieluszki z bardziej naturalnymi tkaninami od pupy… 🙂
Też mamy! I te same wzory nam się spodobały :D. Tak! Potwirdzam, duża pieluszka, ale na maluszku ładnie się układa (no może na noworodku nie, ale od 5 kg już tak) dzięki temu miękkiemu, delikatnemu pulowi :). Super! Tylko napki – wg mni są właśnie rzadko, a nie ęsto nabite, 2cm między napkami w pasie to bardzo duża odległość.
Chodziło mi o te pod spodem do wpinania, że są gęsto. Te na zewnątrz – to prawda – mają duży odstęp (5cm). Nieraz przy zapinaniu się zapominam i przypinam za daleko, ale kwestia wprawy 😉
A te pod spodem. Nie wiem, w Babyetta np. mają odległość 3 cm, w Boboliderze też, w Puppi (jesli dobrze zmierzyłam 2,5cm.) To ja wiem… W domu aż z ciekawości pomierzę wszystkie jakie mam :))
ważne, że dobrze się zapina 😉
Tak! Ważne, że dobrze się rodzicom zapina ;), masz rację. Tak, panel jest szeroki. A czy Billou myśli nad mniejszymi pieluchami – noworodkowymi? 🙂
Ładne zdjęcia!! Ładnie opisane wszystko. Lubimy Billou, co tu dużo pisać. 🙂